"Idealny mąż" zajmuje na mojej liście ulubionych filmów do których ciągle wracam zdecydowanie jedno z czołowych miejsc. Staroświecki wdzięk, subtelny angielski humor i komedia, której siła opiera się tylko na dwóch (ale za to bardzo solidnych) filarach: grze słownej i grze aktorskiej. Zero efektów specjalnych, gagów,...
więcejw roli tytułowej, po prostu wspaniały. Pozostali aktorzy, choc świetni, muszą ustąpić mu pierwszeństwa. Nawet Jeremy Northam, Minnie Driver, Julianne Moore i Cate Blanchett.
Prawdą są te wszystkie pozytywne opinie pojawiające się na tym forum. Niestety "Idealny mąż" nie jest zbyt popularnym filmem, a szkoda bo naprawdę warto go obejrzeć (polecam w szczególności amatorom filmów kostiumowych). Jest to również jedna z niewielu naprawde śmiesznych komedii z doskonałą Cate Blanchett....
Elegancki (po angielsku) film. Bez przegięcia w żadną ze stron. równowaga idealna. No i Rupert, pasujący idealnie do roli! humor i luz, jakie ten facet ma w sobie... scena oświadczyn to niemal majstersztyk!
słowem - polecam!
Trafiłam na ten film przez czysty przypadek i jako fanka filmów kostiumowych bardzo przypadł mi do gustu :) Może mi ktoś polecić jakieś ciekawe filmy kostiumowe, tego typu jak ten, które są mniej znane?
- scenariusza nie ratują nawet aktorzy. Rozwiązanie akcji jest tak banalne, że aż żal patrzeć.
Brak mu tempa, wyrazistych charakterów. Rupert jest wspaniały ze swoimi komentarzami,
ale łącznie trwają one może kilka minut; za to jego przemiana jest żałośnie niewiarygodna.
Intryga marna, wszystko dość niezgrabne....