Podobny film "Miasto Gniewu" - z tym że "Magnolia" była pierwsza i jest... lepsza.

Pierwszy to był Robert Altman.

Dwa pytania:

1. "Poważniejszy temat" powiadasz. A jaki to konkretnie temat podejmuje ten film? Miłość, żal przed śmiercią, przebaczanie?
2. "Realistyczny"? Czy tam przypadkiem z nieba nie spało kilka tysięcy żab? Czy takie coś jest możliwe?

2. http://pl.wikipedia.org/wiki/Deszcz_zwierz%C4%85t :)

W tym tekście piszę, że jednym z niedawnych zjawisk był opad kilkuset kijanek. Mowa też o żabach, ale nigdzie o takiej ilości. W filmie widzimy ich kilka tysięcy!!!

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Deszcz-zab-spadl-na-wschod-od-Budapesztu, wid,12395436,wiadomosc.html

Zwróć uwagę na słowa w artykule : "bardzo wiele" :)

Nie przesadzajmy, że trudno w historii kina o film podejmujący ważniejszy temat niż ten. Bo z całym szacunkiem, ale ten film podejmuje tematy ponadczasowe występujące w wielu bardzo dobrych filmach - samotnośc, smutek, nadzieja, beznadzieja, żal na łożu śmierci (żal zawsze zbyt późny i bezsensowny, bo gdyby żył jeszcze raz byłby takim samym draniem). Wszyscy tak jak tu siedzimy mamy podobne problemy, każdy z nas na łożu śmierci będzie czegoś żałował. Film uważam dobry, ale stanowczo za długi.

Z tą długością też się zgadzam. Wydaje mi się, że gdyby był krótszy to przez to bardziej intensywniejszy i robiący jeszcze większe wrażenie. Trochę wydłużony na siłę, żeby bardziej miażdżył ale efekt jest trochę odwrotny: po jakimś gęba sama się otwiera : )

Tak, film jest na pewno bardzo dobry. Nie dałam rady zobaczyć go w jednej części, zajęło mi to 3 dni, ale koniec końców ocena jest pozytywna.Straszne jest to współczesne zagubienie, samotność ludzi, którzy mają w sobie jakąkolwiek wrażliwość. Najbardziej do mnie przemówiła scena - umierający ojciec i syn przy jego łóżku. Ten bunt - nienawiść i miłość wszystko w jednym. Mam skomplikowane stosunki z ojcem, więc naprawdę ta scena zrobiła na mnie wrażenie. Syn go nienawidził, a chciałby kochać. Może z tej właśnie sceny zapamiętam Toma Cruise'a.

Na początku filmu padają bardzo ważne słowa, które (według mnie) są motywem całego filmu : ...w życiu nie liczy się to na co zasługujesz ale to co bierzesz - ale życie weryfikuje, nieraz bardzo brutalnie, to co bierzesz, jak bierzesz, po co bierzesz i co robisz z tym co wziąłeś. To bardzo interesujący film ale zbyt rozwlekły, stąd moje 7/10 !!!

" Babel " z 2006 roku. Dla mnie " Magnolia " jest dużo słabsza od filmu z Bradem Pittem.

O niebo ważniejszy temat to zdobycie przez ludzkość kosmosu. Film jest spoko ale z tego roku wyraźnie go przewyższają dwa arcydzieła - Matrix i Oczy Szeroko Zamknięte. Zresztą widzę, że dałem mu dopiero 6 miejsce. No, Szósty zmysł też dałbym wyżej i Fight Club i ten co oscary wygrał jednak też.