Prolog ma bardzo ważne znaczenie w tym filmie, jak nie wiesz o co chodzi znaczy że nie zrozumiałeś filmu.

Według mnie chodziło tu tylko o ukazanie, jak wiele przypadkowy zbieg okoliczności może znaczyć w ludzkim życiu. Jeśli doszukałeś się czegoś więcej to podziel się swoimi przemyśleniami. Jeśli przesłanie było tylko takie jak napisałem, to podtrzymuję że tego prologu mogłoby nie być.

Lecho oświeć nas swoją erudycją i mądrością.

spękał

Zgadzam się w 100%, film jest za długi, przegadany do granic możliwości... Za chwile zostanie mi wypomniane, że przekazu nie zrozumiałem i lubuje się w filmach, które nic za sobą nie niosą... Otóż nie, jest wiele filmów, które mają przekaz i wyzwalają w nas emocje, ale ten film to za dużo, bo przez pierwszą godzinę się nic nie dzieje, a pod koniec, człowiek, który powinien odczuć jakiekolwiek wzruszenie ma umiera po 180min ciągniętych dialogów. Ujęcie fabuły w 120min i byłoby świetne...
Podsumowując 9/10, jednakże przez 1/3 film nic się nie dzieje to daje 6/10 :D

Moim zdaniem też zdecydowanie za długi, zwłaszcza początek bardzo powoli cię rozkręca... W sumie, po obejrzeniu pierwszej godziny, miałem wątpliwości czy będę miał jeszcze chęć do obejrzenia tego filmu do końca... Na szczęście jakoś się przemogłem i nie żałuję, bo rzeczywiście film okazał się pod koniec arcydziełem.

również popieram, 3 godziny to za dużo, zwłaszcza początek powinien być bardziej streszczony, można było pewne fragmenty filmu opuścić a i tak by się wiedziało o co chodzi.
"Aktorstwo rewelacyjne - Cruise'a nie cierpię, ale nawet mi w tym filmie nie przeszkadzał." - dokładnie tak samo uważam! Nie przepadam za nim za bardzo ale tu był świetny