Ta krótka - czyni z tego filmu zwykłego przeciętniaka, ta długa zaś - ARCYDZIEŁO.
Szkoda, że tą popularną jest ta krótka, bo wiele się traci oglądając długą jako drugą.
Ta "pełna" to 188 minut. Polecam od "deski do deski" z uwagą nieustanną od pierwszej do ostatniej sekundy filmu. To niestety, albo na szczęście ponad 3 godziny filmu. Niestety, bo trzeba sobie "zabezpieczyć" na ten film bite 3 godziny świętego spokoju. Na szczęście - bo jak juz wspominałem, to arcydzieło. Ta krótka wersja ma chyba niecałe 2 godziny (i była kiedys dostepna jako dodatek do gazety oraz jest emitowana czasem poprzez "srebrny ekran") i nie pozwólcie sobie nią zepsuć tego seansu. Doogladanie całości jako drugiej, pełnej wersji może już być okraszone wielką stratą w postaci poznania zarysu treści filmu.
Muszę przyznać że mnie zaskoczyłeś. Ta która obecnie jest emitowana w Ale kino to która, dłuższa, czy krótsza ?
ARCYDZIEŁO powiadasz , dorwałem ten film właśnie w tej dłuższej wersji, ale jakoś nie mam czasu żeby go zobaczć , ale jak tak mówisz to musze do niego wkońcu przysiąść , lubie Arcydzieła ale jeżeli okaże sie że jest inaczej to tu wróce i Cie wykastruje i do końca życia bedziesz mi winny 3 godziny !! pasuje ? :))
De gustibus non est disputandum. Nie mam pojęcia, czy przypadkiem "arcydziełem" nie byłby dla Ciebie "Zmierzch", ale sadząc po filmach, które "zaserduszkowałeś", powinno ci sie spodobać... Z każdym filmem jest trochę tak, jak ze "Shrekiem". Dzieciak zobaczy w nim coś innego, dorosły zupełnie cos innego... Zwróc uwagę że "Magnolia" to już dośc leciwy film a kino idzie do przodu. Ja "Magnolię" oceniam z perspektywy ponad trzydziestoletniego doświadczenia z filmem... Jak możesz zobaczyć w moim profilu, dużo filmów u mnie ma rangę dziesięć... bo po prostu lubie kino. "Magnolia" to jeden z tych, którym mam ochotę dać 11, ale to moje osobiste refleksje nad poruszaną w nim tematyką i sposobem ich realizacji. Twoje trzy godziny na twoja własną odpowiedzialność i autokastrację. Twój cyrk, twoje małpy.
Ja szukam w kinie przedewszystkim oryginalności produkcji oraz dobrego klimat. Niektóre filmy które zaserduszkowałem są poprostu słabe i wiem doskonale o tym ale to moje serduszka wiec moja sprawa co lubie, natomiast 3 godziny to szmat czasu, kiedyś byłem zmuszony oglądać wszystkie cześci Władcy Pierścieni i po obejrzeniu ostatniej stwierdziłem że straciłem 9 godzin swojego życia, czasu a niestety w tej produkcji nie dostrzegłem nic co było by choć z małym stopniu wartościowe dla mnie! Chociaz wielu ludzi uważa to za arcydzieło. Jak dla mnie te słowo oznacza doskonałość pod każdym wzgledem i tylko paru pordukcjom dałbym to miano , Zmierzchu przyznam że nie widziałem wiec nie moge powiedzieć , a co do filmów ogólnie to musze powiedzieć że mało nowych produkcji mi sie podoba - być może kino schodzi na psy albo poprostu przez niektóre filmy na bardzo wysokim poziomie mam takie odczucie. Poza tym jak zauważyłeś nie oceniam filmów , moje ulubione są na takich pozycjach tutaj że stwierdziłem że nie ma to sensu , są to zazwyczaj filmy niszowe kierówane dla nielicznych , niektóre małobudżetówki lub totalnie beznadziejne filmy ale tak już mam że mi sie to podoba, nie jestem fanem kina bardziej poszukiwaczem dobrych rzeczy i wrażeń. Ostatni dobry film który widziałem na przestrzeni paru lat to Trzynaste Pietro który jest filmem z 1999 roku. A do Magnolli musze sie jakoś pozytywnie nakręcić i wkońcu to zobaczyć