nudny?? wręcz przeciwnie :-). Ja ten film właczyłem przypadkowo i zacząłem oglądać nie od początku i tak mnie zaciekawił, że obejżałem do końca. ale są różne gusta...

a mnie sie wydaje, ze z tym filmem jest raczej jak z obrazami lyncha - lepiej nie myslec tylko poddac sie nastrojowi. to jest taki troche czarodziejski film :) w kazdym badz razie UWIELBIAM!!!

nie nalezy porownywac tego filmu z filmami lyncha....Lynch zawsze powtarza,zeby w jego filmach nie doszukiwac sie sensu a w tym filmie, musisz przyznac mi racje, sens istnieje,mozemy myslec nad nim i myslimy. Dotyka on wielu sfer naszego zycia i jest bardzo prawdziwy w swoim przekazie,czyz nie???pozdrawiam:)

Od czasu do czasu ogladam niektóre filmy ponownie. MAGNOLIA do nich należy.Gdybyśmy chcieli tylko wgłebić się w ten film, znaleźlibysmy odpowiedzi na wiele pytań które niektórych z nas stale nurtują. Na przykład : co jest tak naprawdę ważne w życiu?
Czekamy na jedną z plag egipskich aby do tego dojść?

poczatek byl szybki, pozniej film troche zwolnil, ale wedlug mnie nie stracil na jakosci. mozliwe, ze psychicznie nastawiles sie na inny rodzaj filmu i dlatego cie znudzil. mnie wrecz przeciwnie - przez caly czas trzymal w napieciu i zastanawialem sie co to bedzie dalej. a wrazenia po filmie zostaly mi na dlugo...

Wg mnie strata czasu, genialne filmy jak MECHANIK, MEMENTO, BEZSENNOŚĆ można oglądać, lecz ten shit? Nic sie nie działo sensownego i co ma do tego wszystkiego ta początkowa historia o nurkach itp?

i znow porownywanie do filmow totalnie z innej bajki...ludzie zastanowcie sie co piszecie,ocena filmu nie zalezy od tego jak wypadl na tle waszych ulubionych ,lub jak wolicie,genialnych filmow...sadzac po tytulach jakie wymieniasz nie dziwie sie,ze ten film nie trafil do Ciebie, pozdrawiam:)

Po raz trzeci na tym forum spotykam sie z porownywaniem tego filmu z Waszymi ulubionymi filmami...to takie smutne,ze Wasze oceny opieraja wlasnie na tym...

heh ;) a dla mnie ten film jest jak "Requiem dla snu"... Nie zastanawiaj się o czym jest ten film, poprostu usiądz i oglądaj. Hipnotyzujące dziełko...

hehe, no Myszo 52, nie eufemizuj ino powiedz BUNCHOWI ze jest gamoń wprost :P, a popatrz ma tam jakies znaczki przy nicku :)
filmy ktore wymienil to komercyjne filmy stylizowane na cos szlachtniejszego, czy filmy "problemowe"
PT Anderson to wizjoner, swietny obserwator, jego filmy sa bliskie zyciu jak zadne chyba inne...m.in przez ten plynny, dynamiczny sposob narracji...
a ten film jest "inteligentny emocjonalnie", przemyslany, to film "z jajami"!


wymieniony wczesniej efekt motyla zawiera ciekawy koncept, ale film nie jest najlepiej zrobiony..czyli sztuka dla sztuki
memento widzialem 2 razy.nawet krytycy chyba nie najgorzej pisali...
dla mnie to strata czasu chaotyczny
....byc moze on ma jakas logike(ja nie rozwiazalem zagadki niestety ..nie wiem czy braki w IQ mam , czy po prostu rezyser tak zamotal zeby zamotac.....czyli sztuka dla sztuki .
pytanie tylko po co?.....proste pyt. po co jest ten film....
ze jak to jest miec mozg jak samoresetujaca sie dyskietka...jest tam jakies drugie dno..czy co?:))
jezeli film jest po nic...to po kiego go ogladac....i jezeli nawet film ma byc rozrywka ..musi byc na jakims poziomie...przecie mozg ogladacza musi znalesc w nim patenty dla ktorych uruchomi szare komory
poza tym to filmy BUNCHA to filmy z innej kategorii..
a BUNCHu, ty powiedz czy np. Bergman to nudziarz czy costam w tych filmach siedzi ?

samwole filmy slodko - gorzkie (jak zycie)
jak np Niebiezpieczny Umysl(to dopiero blyskotliwy twór...i
kto by sie spodziewał że clooney takie cos wyrezyseruje....

Bunchu , jak chcesz sie poklucic to zapraszam :P
z jednym sie z toba zgadzam....donnie darko to kultowy film...
gg 3787531
ernwopr@wp.pl

Ha pablos znów ma rację!
film kompletnie nie nudzi, wciąga od początku spiralą narastającego dramatyzmu podsycanego dopasowaną muzyką.niezapomniane chwile z tym filmem,dawno takiego nie oglądałem(czyli jakieś 3 tygodnie)

Drogi Mistrzu 3 - odpowiedź jest prosta- masz ok. 13 lat i gdy w filmie nie gra Steven Segal lub Shwarzenneger i od początku do końca nie ma strzałów i wybuchów po prostu się nudzisz i nie dojrzałeś jeszcze na tak poważne filmy. Troche to smutne

.............lecz prawdziwe!!!!!!!!!!!!!!

Ja rozpocząłem ten film jakoś około godziny 12 w nocy i gdyby był on nudny, to przypuszczam, że zasnąłbym jak kłoda około pierwszej. A tak się nie stało.
Lubię zagmatwane filmy, choć nie zgodzę się z tym, że ten akurat powinno się mocno przemyśleć. Kiedy go oglądałem miałem wrażenie, że nie ma w nim "drugiego tła"... Może to dlatego, że obraz był powolny, spokojny, poszczególne sceny trwały długo, więc miałem czas wczuć się i zrozumieć każdą postać z kolei, bez potrzeby znacznego wgłębiania się w owo "drugie tło". Solidny kontekst pozwala odebrać ten film intuicyjnie.
W każdym razie... Film bardzo dobry :) I jeszcze te nieprzypadkowe przypadki ;)

9/10.