Jest genialny w Supernatural!Uwielbiam jego postac i to jak ją kreuje, cos kapitalnego!
O kurczę, a myślałam, że to tylko ja szaleję za Bobbym. Uwielbiam każdą minutę, w której się pojawia. A już kocham to, jak opieprza Deana albo Sama XD Toast na cześć łowcy-seniora, siostro!
Jestem płci męskiej, więc raczej "bracie".
Poza tym uwielbiam jak Bobby mówi:
"Storm is comming, and you boys, you are smack in the middle of it "
Sorry Winnetou, po prostu tak często zwracam się do wszystkich w moim otoczeniu "siostro", że już mi to weszło w nawyk. (No, a poza tym jestem zbyt leniwa, żeby zaglądać każdej osobie o dwuznacznym nicku w profil.)
Też uśmiecham się szeroko przy tej scenie.
Bobby'iego nie da się nie kochać, z tą jego nierozłączną czapką;>
zgadzam się, już po raz 265236253 napiszę, że w Supernatural idealnie potrafią dobrać aktorów. Jim jest świetny w roli Bobby'ego uwielbiam jego ironię :)
No nie wiem czy idealnie.. Lucyferek mi za cholere nie pasi..tak samo jak ta nowa Ruby.. no ale nie ja wybieralem ;p
Kocham Bobby'ego z spn, kocham Elswortha z deadwood i Szeryfa Mills'a z harper island, tak jak wszystkie te trzy seriale. Ale to wszystko zasługa Jim'a, moim zdaniem co do postaci Bobby'ego jak i pozostałych dwóch, o których wspomniałem, on nie musi grać on jest po prostu sobą i to jest to co w nim kocham <3 taki wujcio, którego każdy by chciał mieć i się od czasu do czasu przytulić i zwierzyć.
Ha. Nazwisko zobowiązuje...
Jak widzę Jima gdziekolwiek, to od razu uruchamia mi się tryb TULIMY... taki z niego kochany Bóbr.