Jakim cudem ten aktor nie ma jeszcze oscara? Ma na koncie wiele wspaniałych ról, "Urodzony 4
lipca", "Rain man", "Jerry Maguirre", "Ludzie honoru", "Ostatni samuraj". Jeden z bardziej obok Leo
DiCaprio, Ed'a Harris'a, Gary'ego Oldmana i Johnny'ego Deppa w Holywood.
Nie zgadzam się z Tobą, daleko mu do Leo, oldmana bale, to jest jakieś 100 km od nich i od Oscara...
a dlaczego? jego filmy z lat 80 niczym nie ustępują filmografii DiCaprio, potem jego karierę podkopała scientologia, ale było nie było nadal jest wieka gwiazdą, czego nie można powiedzieć o innych gwiazdach tamtego okresu. Kubrick, De Palma, Scorsese-mieć takie nazwiska w swojej biografii to jednak coś. Do 2005 był jednym z najbardziej kasowych aktorów i dobrze to później wykorzystał.
Musi zagrać pier..lniętego, psychopatę, niedorozwiniętego... o Joker to taki standard. "Graj Jokera będziesz uznany za wielkiego aktora".
Ten plebs pieje z zachwytu nad takimi rolami. I baridzjej grasz odpał tym bardziej uznają to za wielką umiejętność :/
Widocznie nie zasługuje, skoro do tej pory nie zdobył. Na pewno jest mu bardzo przykro, ponieważ kiedyś w wywiadzie mówił że zdobycie Oscara to jego największe marzenie. W każdym razie nie uważam go za utalentowanego aktora, ale szanuję opinię ludzi, którzy myślą inaczej.
Najlepsze jest to, że za każdą rolę nominowaną do Oscara, Tom otrzymał Złotego Globa. Gdyby częściej współpracował z Miramaxem, to by miał kilka statuetek na koncie